Wizyta duszpasterska

Urzędowe wizyty duszpasterskie chyba nikomu nie służą ... ani księżom ani wiernym. Odnoszę wrażenie, że księża czują się zmęczeni tym chodzeniem od domu do domu i powtarzaniem tego samego obrzędu. Spotykaniem się w tak krótkim czasie z taką liczbą osób. Właściwie w jakim celu ta wizyta? Naprawdę tylko w celu zebrania ofiar? Kan. 529 jest pięknie napisany, ale jakoś nie ma odzwierciedlenia w praktyce.

Następna która chce jątrzyć

Kolęda powinna być na zaproszenie wiernych tzn zgłasza się w parafii ustala godzinę i wtedy wiadomo że są dwie strony zainteresowane spotkaniem ....

Kasa misu nic więcej

Wizyta ma na celu pobłogosławienie domu przez osobę konsekrowana. Ale oczywiście przymusu nie ma. Jedni przyjmują księdza, drudzy kominiarza z kalendarzem na szczęście. Wolny kraj.

Pocałuj psa w nos , jak mawiał Zagłoba.

"Dzień święty święcić" - niedziela - ksiądz chodzi po kolędzie i zbiera pieniądze (na kościół i na kolędę), czyli pracuje i zarabia. Za odwiedziny się nie płaci, takie moje skromne zdanie.

Ogólnie jestem zawiedziona tymi wizytami i pytaniami typu: gdzie pan/pani pracuje. Czy to pytanie powinno paść już na samym początku? Dla
Jest jakoś sztywno, ponuro, bez humoru. Nie kojarzę, żebym kiedykolwiek będąc w kancelarii zaczynała rozmowę od wspólnej modlitwy. A to przecież też wizyta urzędowa.
Termin kolędy jest narzucony bez pytania kogokolwiek o zdanie. Śmieszy mnie to wyczekiwanie ludzi na ulicy i to odprowadzanie księdza. Dziwnie to wygląda. Ksiądz powinien orientować się, gdzie mieszkają jego owieczki. Pytać o nie innych wiernych. Wchodzić do domu i wychodzić z niego sam. Wiedzieć poco przyszedł i chcieć być traktowanym jak swój, a nie jak król i władca.

Wrocek, odniosłam wrażenie, że jak ksiądz dziekan chodzi to jak po Niego nie wyjdziesz to sam nie przyjdzie. Także ostatecznie na jedno wychodzi.
Wychowałam się w parafii, gdzie ksiądz miał samochód i sam jeździł po kolędzie. Nikt nie musiał godzinami wystawać na ulicy, bo on sam przychodził jak jemu wyszło. Potrafił zapukać albo nacisnąć dzwonek i wchodził. Nie czekał. Nie trzeba też było go odprowadzać. Ewentualnie do samochodu, żeby pomachać :)
To były piękne czasy. Kolęda to sama radość. Było zawsze wesoło.

Kolęda nie jest obowiązkowa, nie chcesz to nie przyjmuj księdza!!!

Nie chcecie, nie przyjmujcie i nie narzekajcie.

Szukanie dziury w całym, jak co roku o tej porze..
Wielki szacunek dla Księdza za trud remontu domu parafialnego .

. W parafii naszej planujemy odwiedziny duszpasterskie tzw. kolędę od 28 XII.
Przyjęcie kapłana z wizytą duszpasterską jest aktem publicznego wyznania wiary, a zarazem znakiem żywej więzi rodziny z parafią, a tym samym z diecezją i Kościołem powszechnym. Celem duszpasterskich odwiedzin kolędowych jest budowanie wspólnoty wiernych.

Po co to gadanie? Ja w poprzednim roku nie przyjęłam Księdza z powodu choroby i świat się nie zawalił. Nie chcesz to nie przyjmuj, a jeśli przyjmujesz to nie gadaj.

A wam wszystkim z wszystkim żle nowe zasady byście wprowadzali i wszystko nowocześnie ico dalej.

Nikt na siłę nie wchodzi do domu

W instytucji kościelnej wszelkie nowości i postęp ciężko się przyjmuje za to świetnie się mają dawne wartości związane z feudalizmem, poddaństwem tłumaczone tradycją i przywiązaniem. Widocznie to przynosi większe korzyści finansowe, władcze i inne.

nyhbb, to znaczy nie otworzyłaś drzwi jak zapukał? Siedziałaś cichutko jak myszka? ;)
Oczywiście, że świat się nie zawali. A ja nie przewiduję stać na ulicy, wyczekiwać i prowadzić do domu. Chcą to niech przychodzą, nie to nie.
Ich wybór jak to ogarną.


Jednak za nim to powstanie ile zdrowia i nerwów to kosztuje. Nic dziwnego, że taki ksiądz chodzi przygnębiony.
To nie będzie instytucja charytatywna - zresztą jak cały kk.
Dzięki Bogu, że jeszcze do kościoła można bez biletów wstępu wchodzić.

tak myślę a to co oni robią sami cos?za swoje? ty pewnie dla bankomatu masz szacunek ze wyplaca ci kase

ja to zmieniłabym przede wszystkim datę obchodzenia Bożego Narodzenia np. na 6-go stycznia. Już nie chce mi się słuchać pogan, ateistów, niewierzących ..., że chrześcijanie ukradli im święto przesilenia zimowego, Szczodrych Godów itd. oraz wszelkie tradydycje z tym związane :P

Janek, nie wszystkim z wszystkim jest źle tylko coś jednak jest nie tak. Człowiek myślący zaczyna dostrzegać pewne różnice: to o czym mówi się w kościele na kazaniach, a jak potem to realizuje się w praktyce.
Z długoletniej obserwacji uważam, że dopóki jesteśmy w kościele jako budynku - jest wszystko całkiem w miarę OK, ale poza jego murami - nic już nie jest takie samo. Życie pokazuje, że z pięknych kazań niewiele pozostało.

A ja tak niby w temacie i niby nie. Kartki do spowiedzi na szczęście są ,,na życzenie,,. Ale obrazki uważam za zbędne. Pewnie w każdym domy jest tego mnóstwo. Nie wiadomo gdzie to trzymać i co z tym robić. Ile to papieru zużyto i jak olbrzymie koszty. A poza tym czy my mamy czcić Boga z obrazka czy mieć Go w sercu????? Co na ten temat mówi Biblia? A tak na marginesie, to po raz pierwszy był ksiądz nieciekawski, nie drążył, nie wypytywal kto gdzie czy itp. I to było miłe zaskoczenie.

U nas ksiądz nie zostawił kartek do spowiedzi,ani obrazka z kolędy, myślałam że zostało to zniesione

Co Wy wyrabiacie , w Kurskiego się bawicie , albo publikujcie całe wpisy , albo w ogóle ich nie publikujcie . Domagam się usunięcia fragmentu mojego wpisu , lub ukazania jego dalszej części nie ma tam obraźliwych słów ani wulgaryzmów . Wstyd i hańba może ktoś wam płaci za taką cenzurę . Dalsza część:
Odwiedziny duszpasterskie mają charakter małej liturgii sprawowanej w domowym sanktuarium. Dzień kolędy winien być świętem domowym i szczególnym przeżyciem, gdzie modlimy się o błogosławieństwo Boże dla domu i rodziny. Jest to również okazja do spotkania i rozmowy.
Na tę wizytę należy przygotować, stół nakryty białym obrusem, zapalone świece obok krzyża, wodę święconą i kropidło.
Na stole powinno leżeć, Pismo św., zeszyty dzieci z religii, by ksiądz kolędujący zauważył pracę dziecka, księdza katechety, Pani katechetki i złożył tam swój podpis.
Dzieci przygotowujące się do I Komunii Św. i młodzież do Sakramentu Bierzmowania przygotowują Indeksy.
Wszystkim życzymy, aby czas odwiedzin duszpasterskich zaowocował obfitym błogosławieństwem w rodzinach i przyczynił się do wzajemnego zbliżenia wiernych z duszpasterzami.
Prosimy aby podczas kolędy nie rozmawiać o polityce, ale o sprawach religijnych i parafialnych.
Podobnie jak w latach ubiegłych każda rodzina otrzyma kalendarz parafialny, w którym są zaznaczone ważne daty i wydarzenia czekające naszą parafię w nadchodzącym roku.
PRACE PLANOWANE W ROKU 2023
Konserwacja na prezbiterium - polichromii prof.Władysława Drapiewskiego
Bardzo prosimy, aby od rodziny składka na kościół wynosiła w tym roku 250 zł.
Jeśli jest taka możliwość, prosimy o złożenie ofiary na kościół podczas kolędy lub w ciągu roku.
Składając przy kolędzie ofiary na kolędę i na kościół, prosimy o wyraźne zaznaczenie przez ofiarodawców celu składanej ofiary, by Kapłan zgodnie z wolą ofiarodawcy mógł odnotować jaka kwota jest ofiarą na kościół, a jaka na kolędę, jako podziękowanie księżom za całoroczną posługę.
Kto nie złożył ofiary na ogrzewanie kościoła dotychczas może to uczynić przy kolędzie. Zbieramy też tradycyjnie zboże i jajka...
Kolędę rozpoczynamy zazwyczaj o godz. 8.30, prosimy o przywiezienie i odwiezienie księdza z kolędy.

do agaaa
Dlaczego miałam siedzieć cicho i udawać że mnie nie ma?
Zapukał więc otworzyłam drzwi i powiedziałam że jestem chora, i że w tym roku nie przyjmę Księdza. To Wasze życie i Wasz dom. Chcecie to przyjmujecie, nie chcecie to nie przyjmujecie. Po co wypisywać na forach.

Mnie tam nikt się nie pyta czy chcę kartkę do spowiedzi tylko wypisują i zostawiają. Zabawa w kartki jakoś mnie nie kręci. Obrazka w tym roku nie było tylko ulotka informacyjna o budowie domu dla seniorów, która też kosztuje.
Słownik języka polskiego mówi, że parafianin to przest. pogard. osoba ze wsi, bez ogłady, wykształcenia, zacofany.

do nyhbb super, że dbasz też o zdrowie innych. A w ogóle przyjmujesz jak jesteś zdrowa? Dlaczego? Jakie masz refleksje z tych wizyt? Forum to fajna sprawa na wymianę poglądów. Często trudno czy też nie ma okazji powiedzieć na głos co myśli się na ten czy inny temat. A tu jedna i druga strona może wypowiedzieć się albo chociaż przeczytać, żeby ewentualnie coś zmienić.

A u mnie, w czasie kolędy "duszpasterz" prowadził kampanię wyborczą PiS tzn oczerniał opozycję i pogardzał nimi. Nie dziwię się, że ubywa osób chodzących do kościoła. Wielu mówi o sobie, "jestem wierzący i nie chodzę do kościoła". Pewnie dlatego, bo mamy "duszpasterzy" polityków.

Do agaaa
Gdy jesteśmy zdrowi, to zawsze przyjmujemy księdza. Zależy nam żeby pobłogosławił nasz dom. Dzieci zwłaszcza bardzo lubią te wizyty.
Rozmawiamy o naszej rodzinie, o naszych trudach i codziennych problemach. Dobrze jest gdy ktoś z zewnątrz podpowie co zrobic żeby było lepiej i nie będzie opowiadał o tym do innych. Do księdza mam zaufanie.
Szkoda tylko że te wizyty trwają tak krótko.

Witam -Zmiana! ma zupełną rację . Dziwię się światu że pozwala sobie na takie herezje ,związane z przywłaszczaniem nie swego. Ale ja o czymś zupełnie innym. Mianowicie o sąsiadach konkretnie bloku . Jeszcze ksiądz z zakrystii nie wyszedł na duszpasterską przechadzkę a już tłumnie stali by go witać .
Tacy mili pobożni wielce cnotliwi . Dzień wcześniej ; Awanturnicy, obłudnicy, plotkarze. Dawna elita sprzedajnego zaprzaństwa komuny. To oni dziś dumni witają księdza chlebem i solą. Wczoraj przez nich opluty i poniżony. Dziś zamknąłem swoje drzwi by skryć się nie przed księdzem lecz przed tymi co go witali.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.