czwartek, 2 maja 2024

Brak oznakowania progów

Dzień dobry. Gdzie mogę zgłosić uszkodzenie auta przez próg zwalniający? na nowo oddanej drodze przy kościele MBNP są progi zwalniające które aktualnie schowane są pod śniegiem, nie ma znaków informujących o ich obecności. Jadąc ok. 40 km/h uderzyłem w ten prób rozwalając misę olejową. Do kogo się zgłosić o odszkodowanie?

Te 40 z twojej strony to lekka przesada pewnie było więcej. Ale zgadzam się z tym nawet bez śniegu w ostatniej chwili je widać i jest problem. Brak znaków itp. Trzeba wezwać policję opisac sprawe i do urzędu odpowiedzialnego za tą droge

Jeżeli wykonaniem tej drogi szczyci się burmistrz to myślę że najlepiej jemu zgłosić /

Właścicielem drogi jest Miasto Grajewo. Wydaje mi się, że z nimi nic nie ugrasz. Zgłoś do ubezpieczenia z AC. /

Oznakowanie pionowe chyba jest widoczne ?

Konieczne zdjęcia całych ulic itd w celu posiadania dowodów na to że nie ma znaków, dodatkowo musisz zgłosić sprawę chyba do zarządcy tej drogi ale odszkodowanie należy się jak najbardziej

Powinieneś wezwać policję w momencie zdarzenia, w celu spisania protokołu.

Oznakowania pionowego nie ma :)

To może jest tzw "strefa 30" gdzie wtedy nie trzeba stawiać oznaczeń pionowych przy każdym progu bo i tak wszyscy muszą jechać do 30 km h....

Bez policji na miejscu zdarzenia nic nie wskórasz. Nawet AC nie wypłaci Tobie za naprawę , bo nie ma dowodu i świadków , że to właśnie próg jest przyczyną uszkodzenia miski. Najlepiej nie mieć samochodu.

To prawda wcale ich nie widać Może trzeba byłoby zadbać o lepszą widoczność i częściej je odśnieżać skoro ktoś ich tyle zlecił w mieście

Pic na wodę. Przejeżdżam 40 stką progi niskim samochodem i nic się nie dzieje. Przy wyniesionych przejściach nie widziałem żadnego oleju a jeżdżę tam po kilka razy dziennie. Zmień bajkę.

Po pierwsze kto to wymyslal na ulicach jakies progi. Na jezdni powinna byc tz. tarka ktora daje znak ze nalezy zmniejszyc szybkosc np, przed przejsciem dla pieszych. Po drugie nalezy przestrzegac szybkosc na danej ulicy. Ulica to nie tor wyscigowy. Nalezy jechac z taka szyboscia jak pozwalaja warunki pogodowe. Na jezdni nie jestesmy sami sa tez inni i trzeba pamietac.

Te "progi" to przejścia dla pieszych

@kierowca - progi są po to, żeby ZMUSZAĆ kierowców do zmniejszenia prędkości w obawie przed uszkodzeniem pojazdu. O tym, że trzeba zwolnić, informują znaki, więc żadna "tarka" nie jest potrzebna. Lepsza rozwalona misa olejowa niż przejechane dziecko.

Rozgrzebywałeś śnieg? Jeździłeś tamtędy załadowanym busem? No wiadomo, jak Twój przejechał to i każdy inny powinien.... SPrawa wygląda jasno. Znaki powinny być, a ich nie ma. Pytanie kto odebrał tę drogę bez podstawowego wyposażenia jej w znaki.

Ktoś ma zakład, w którym produkuje te progi i układy wiec trzeba je gdzieś zamontować to przykręcają je gdzie się tylko da, nawet na wsi na odcinku 500 m są trzy progi. U nas np. poprzykręcali jakieś z tworzywa gumo podobnego, podczas odśnieżania pług ponadrywa, próg się zsuwa i wystają kołki z asfaltu i o rozdarcie opony nietrudno. Po każdej zimie kolejna wymiana ale najpierw trzeba wykonać po kilkanaście telefonów do zarządcy drogi aby usunął usterkę.

Jeśli nie masz w swoim samochodzie wideorejestratora, uszkodzenie samochodu na progu zwalniającym jest trudne do udowodnienia. Najlepiej jesli miales swiadkow i wezwales policje, która sporządzila notatkę służbową. Zeznania świadków, zdjęcia z miejsca zdarzenia, opis szkód i kosztorys naprawy oraz notatkę policji trzeba dołączyć do wniosku o odszkodowanie skierowanego do zarządcy drogi.

Adam1. Jak zmusisz kierowce tym progiem jak jedzie z duza predkoscia i go przeszkoczy a pieszego i tak potraci. Zadne znaki nie pomoga jak kierowcy nie maja KULTURY JAZDY. Kazdy kierowca musi myslec ze na jezdni nie jest sam. Sa piesi, psy i inne zwierzeta oraz inne pojazdy. Gdzie tz. ograniczone zaufanie do innego uzytkownika drogi. Uwazasz ze jak ktos ma samochod to juz jego jest ulica i moze szpanowac ile fabryka dala. To nie tor wyscigowy. Przedewszystkim Kultura Jazdy.

@kierowca - nie zapominaj, że mieszkasz w Polsce i to w małym powiatowym mieście. Piszesz o kulturze jazdy, której daremnie szukać na naszych ulicach. Stąd niestety bierze się idea progów zwalniających. Inaczej szyby w dół, disco polo na full i piłowanie passata do odcięcia. To jak z wsiadaniem za kierownicę po pijaku. Każdy wie, że jest to zabronione, a mimo wszystko co raz bicie rekordów wśród zatrzymanych. Nie mogę się doczekać jak wejdzie w życie konfiskata pojazdów - też zbędna w normalnym społeczeństwie ale nie u nas. U nas to tylko igrzysk i chleba.

Sprawdź najpierw czy nie ma wcześniej z znaku "strefa zamieszkania" bo jeśli jest to obowiązuje 20km/h i brak jest obowiązku oznakowania progów zwalniających

Benio. O czym ty piszesz szyba w dol i dysko-polo. To samo jest na osiedlach okno otwarte i dysko-polo w wykonaniu Zenka na caly regulator. O czym to swiadczy o braku kultury zeby pokazac ze zyjemy w sreniowieczu jak bylo tyko jedno radio na cala ulice, to pokazac ze ja mam zeby wszyscy slyszeli. A skond kierowcy za dyche sprowadzili samochody z zagranicy to trzeba pokazac jacy to swiatowcy jezdza po naszych ulicach. Tylko za granica taka jazda jest karana przez policje i jest spokuj nie trzeba zabierac samochodow. Ale u nas gdzie jest policja nie widac i slychac. Pilnuja PiSowcow a nie piratow drogowych zeby ich karac mandatami jak by zaplacil kilka razy to nie potrzeba znakow na progi i zabierac samochodow. Jak nie ma kultury w blokach to nie ma na ulicy. Bo w Blokach psy szczekaja i na skwerkach sie zalatwiaja nie ma komu zbierac, a dzieci sie bawia w tych odchodach to jest kultura to jest kultura szpagatowa.

Ale te progi tam są straszne. Jechalem jakieś 30, bo pierwszy raz i ciekaw byłem okolicy. Progi nie były jeszcze zasypane śniegiem, doskonale je widziałem i zwolniłem, ale i tak zjeżdżając coś lomotnelo. Aż wysiadłem z auta, żeby sprawdzić, czy czegoś nie uszkodziłem. Na szczęście nie, ale więcej tam nie pojadę

Skad ty bierzesz te statystyki ?
Okazuje się, że polscy kierowcy należą do najbardziej kontrolowanych pod kątem prowadzenia po alkoholu w Europie, a jednocześnie należą do najbardziej trzeźwych.

Te progi to paranoja /

Do @kierowca i @Benio widzę że obaj Panowie macie potężny problem z akceptacją miasta Grajewa i mieszkańców w nim mieszkających, proponuję wziąć kredyt i zmienić miejsce zamieszkania. Najlepiej w miejscowości gdzie mieszkają tylko kulturalni i uśmiechnięci ludzie, gdzie pieski sikają i robią kupkę w domu do kuwet, a dzieci są odrobinkę mądrzejsze i nie bawią się niczyimi odchodami. Życzę owocnych poszukiwań :). Do Toyota takie rzeczy załatwia się na miejscu wypadku jeśli uszkodziłeś misę to pewnie poczułeś że uderzyłeś było wezwać policję i następnie zgłosić to administratorowi drogi zawsze są szanse odszkodowanie. Teraz to raczej będzie ciężko udowodnić cokolwiek, ale to wszystko wiesz bo parę osób już Ci napisało co trzeba było zrobić.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.